Czarek Samuel K.

środa, 30 kwietnia 2014

Idę przez



Przez gaj drzew oliwnych idę do
domu za wzgórzem
zaparkowałem auto
z włączoną klimatyzacją
przez to nie mogę nazbyt długo dotykać
swoich śladów pomiędzy kępkami zielska
ale pochylam ile możliwe dotknięte palcem Stwórcy plecy
żeby wyznać modlitwę ziemi
po której idę

Tędy szedł Jezus domniemanej pamięci w łapciach
z bydlęcej skóry a obok
jego przyrodni brat bezwiednie rozmarzony
przekonaniem że nikt jego śladów nie zapamięta
na przedmieściach Jeruszalajim
bo bosymi stopami zaledwie spełnia swój los 




czwartek, 10 kwietnia 2014

być szczęśliwym



     Chcesz być szczęśliwy. Swoje szczęście opowiadasz tym, czego nie masz, co mają inni, swoimi brakami i niedoborami, a nie marzeniami. Masz do tego prawo, masz prawo wybierać, masz prawo nie mieć marzeń. W tym dążeniu relatywizujesz sens dobra, opowiadając je swoimi pragnieniami, ustanawiając owe jako definicję.
Pragnienie bycia szczęśliwym jest oczywiste i usprawiedliwione. Zasadą jest, żebyś rozumiał, że twoje zrelatywizowane dobro nie jest dobrem etycznym, w sensie przeciwieństwa zła.
Musisz pamiętać nieustannie i z wiedzą trwać niezłomnie, że przez swoje wybory w tej przestrzeni, przez swoje czyny, bywasz osobowym obiektem pogardy.
W swoim dążeniu ku szczęśliwości dojrzyj siebie, kiedy pochylasz się nad własnymi odchodami w misce klozetowej WC. Czy dostrzegasz jakim bywasz odrażającym obiektem we wspólnocie ludzi?