Czarek Samuel K.

wtorek, 15 czerwca 2010

wiersz o różach i o starej kobiecie






Stara kobieta z bukietem kwiatów
Jej brązowy płaszcz dobrze harmonizuje
z ciemną czerwienią róż
podobnie jak jej ciemna twarz pochylona trudną drogą
Stara kobieta na ul. Ściegiennego
widzę jak granit chodnika rani jej drobne kroki
jej oczy błyszczą jak oczy dziewczyny
obdarowanej obdarowującej
a róże są takie piękne
W ten szary i wąski poranek jest sama na ulicy
Domy pozamykały drzwi i okna
karoserie kolarzy odpoczywają przy krawężnikach po szybkiej nocy
cisza szumi monotonnie nisko
Stara kobieta z bukietem róż
obdarowana obdarowująca
pomyślałem że muszę podziękować najwyższemu sztukmistrzowi
za to miejsce przecudnej urody
Mówię - miłego dnia pani
nie zauważa mnie
Jej błyszczące oczy i róże podróżują inaczej
i jakby były już gdzie indziej
może płakała cichutko
a może jej oczy błyszczą tylko dla ukochanego 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz