Czarek Samuel K.

wtorek, 12 lutego 2013

Z okazji nadchodzących (...coś tam)



Między piątą a szóstą konferencją nie spisanych myśli
wśród piasków które nie są żadnym wejściem ani tym bardziej wyjściem
w jakiekolwiek bądź wolne miejsce Brak ubytek czy wyrwę
następnym a poprzednim chlebem którego wczoraj wierszem śliniłem
rokiem 1960 a nie otwartym do tej pory zalewem
wódki ochotą do pisania a innym lukratywnym biznesem
w rozmowie ze 116, 117, 118 napotkanym nudnie szczerym człowiekiem

Tak w równym moim oddechu jak w przyspieszonym tętnie
u stóp katedry ascetycznych finansów czy w prywatnym metrze
między przerwą w dopływie sensu a postulowanym bezsensem –
wierną posługę pełni na każde skinienie
podręczny kubek zimnej wody
na męską decyzję gotowy chłopięcy scyzoryk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz