Czarek Samuel K.

sobota, 22 marca 2014

Od trwogi wolny




Po podróżach przez rozbłyszczone noce i
mężne dni znalazłem
miejsce w twoim sercu wtulony
ramionami w kolana
od trwogi wolny od pajęczyn i piwnic najeżonych stęchlizną
od sprawiedliwości wolny od 
miłosierdzia

Nie spopielają mi powiek łzy którymi
mącą się twoje oczy ślepną i nawet słowa których
grudki rozgryzasz
nie ranią mi podbrzusza nie rozrywają
dłoni na wióry
W twoim sercu co dzień umierasz mocniej
i mimo że czasem zasmuca mnie chęć ucieczki uśmiecham się
do siebie łagodnie bo
przecież śmierć nas nie rozdzieli





sobota, 15 marca 2014

Wiersz o drodze




Obchodzisz dom dookoła szukasz
jakbyś po raz dziewiąty obchodził koniec świata
drzwi które
niegdyś zamurowałeś starannie dla ochrony przed
z troski i zmartwienia
Obchodzisz wokół dom szukasz
jego okien które
wychodząc pozabijałeś deskami
jak oczy ojca oparte źrenicami o śmierć
Kaleczysz ręce o drewno jest od nich
bardziej żywe czy raczej życiodajne

A kiedy zgęstniała noc i kiedy
przestałeś widzieć swój szloch
skulony w trawie przy ścianie zasnąłeś i byłeś
ścianą domu a może jego fundamentem może nawet
kominem
i dopiero pies sąsiadów ślepym brzaskiem
obudził cię sikając na twoją twarz obrzękłą snami
o drodze





środa, 12 marca 2014

dziurawe prezerwatywy




     Po drugiej stronie rzeki są inne miasta, osiedla innych ludzi, albo pola buraczane, a po drugiej stronie Księżyca jest jego ciemna strona. Niby wszystko okay, jednak... Po drugiej stronie człowieka jest dupa i otaczająca ją strefa rażenia.
     Krasnoludki po sformułowaniu tej myśli, pojawiającej się od pewnego czasu w pierwszych próbach rozmów o możliwości nadejścia lata, w sposób wstrzemięźliwy, ale pośpieszny założyły pod spodnie kalesony. Potem sprawdzając precyzję zawiązania troczków pochowały się po kątach. Zrazu zdziwione były faktem, że kątów jest wystarczająco wiele, jednak w trosce o niepodległość nocników i integralność papieru do podcierania odbytów postanowiły przejść nad tym do porządku dziennego.







poniedziałek, 10 marca 2014

Tęsknię za tobą Żydzie




Tęsknię za tobą Żydzie
Nie tęsknisz za moją modlitwą w synagodze
bo tęsknisz za łzami które noszę w dłoniach jak płomień
którego nie ma

wierzę
głęboko
wierzę
że pomimo twojej tęsknoty
świat jest dobry