Czarek Samuel K.

poniedziałek, 19 lipca 2010

wiersz o poranku









a potem usiądziemy na progu domu by napić się kawy
jeszcze rozgrzani nadranną miłością
i płomyk słońca w twoich oczach rozświetli ranek
na dobry dzień
pogłaszczę wiatrem twoje włosy
i cicho opowiem ci to wszystko co wiesz
a ty zanucisz jakąś swoją piosenkę
kawa będzie nam smakowała spokojem myśli
więc dam ci jeszcze gwiazdkę która została mi z nocy
i pójdę do kuchni przykryć głodny stół
śniadaniem z chleba miodu i poezji
a kiedy przyjdziesz i usiądziesz
ściany domu otula nas swoim sercem
ciepłym jak twoje dłonie
i uśmiechniesz się do mnie a ja do ciebie
zanim pójdziemy przez ważny ja zawsze dzień
ty z gwiazdką a ja z uśmiechem w kieszeni




1 komentarz:

  1. Tak ciepło piszesz o uczuciu Sam, tak delikatnie..., wiem, wiem, kochałeś, a kiedy się kocha słowa płyną jak obłoczki po niebieskim niebie i świat tańczy sam dla zakochanych. Cudowny w swej wymowie wiersz, i szczęściarą jest ta kobieta, dla której to napisałeś, i nieważne jest to, czy jest ona z Tobą czy nie, ważne, jak jej to powiedziałeś wtedy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń