Czarek Samuel K.

poniedziałek, 20 września 2010

Hieronim Korcz




   Hieronim Korcz wystąpił z wnioskiem o kredyt. Oczywiście samo występowanie było już dla niego traumatycznym doświadczeniem, całe życie pilnował linii stóp w szeregu. Czekał na informację z banku. Ciężka noc, nie mógł spać, nie mógł jeść, nie mógł oglądać tv, nie mógł nawet współżyć, choćby ze sobą.
   Wiedział, że decyzja już nie zależy od niego, że tak czy inaczej wszystko wróci do normalności rutyny itd. Jednak w tej właśnie chwili, teraz właśnie Hieronim Korcz miał to gdzieś, a precyzyjniej w zionącej niepokojem kiszce stolcowej, a jeszcze precyzyjniej, w dupie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz