Samarytanie szanowani
ratujcie resztki waszych marzeń i istnień
Samarytanie dobrzy
dlaczego leżycie
w ciepłych kapciach i bez tchu
na rozdrożach westchnień
ratujcie wasze dusze
ratujcie wasze dusze
Samarytanie odwieczni
czemu leżycie bez czucia
nie bacząc na pędzące ciężarówki
i tupot chodziarzy
czyżby wasze szczęścia nieszczęścia
smutki radości
i podobne banały
zbiegły się w jeden punkt
Samarytanie wiekuiści
czyż leżycie tak
błagając modlitwą
Stwórcę Wszelkiego Cierpienia
o cierpiącego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz