W moją konstelację miasta
sfrunął wróbel
tłusty
bogato upierzony na podbrzuszu
te ptaki
zawsze wybierają najprostszą linię
między ciepłym zaułkiem
a żerem
Pomyślałem
chyba nie jest z tym miastem tak źle
skoro żyją tu wróble
i tyją
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz