Czarek Samuel K.

wtorek, 7 lutego 2012

Gdy ginie z mojej ręki








Korzystając z okazji że głód na mnie przystał
bo zaspałem i nie zjadłem śniadania
spiesząc na wykład
W regionie gdzie wszystkie poligony
od wewnątrz są zamknięte czerwoną tablicą
ostrzegającą przed niebezpieczeństwem
zaś inne na przykład wojskowe
w ogóle nie wchodzą w rachubę
skoro zarysowała się nęcąca możliwość
(wygłaszasz jak Kordian na Mt Blanc mówi jakaś dziewczyna)
opisu głodu od kulis
samodzielności męczeństwa mojego
wśród ludzi i dla ludzi
a zatem szansa przyjścia na świat a może i dojścia
do dodania słowem słowa przez słowo

Więc kiedy szansa się zarysowała
niby ściana wiekowego domu
nieostrożnie
zrozumiałem że nie ma poezji
gdy ginie z mojej ręki
przyduszona nadmiarem rzeczywistych
albo urojonych zdań






Michał Lorenc - Exit In Blue

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz