Noc ciężko na
oczach usiadła w południe
Pochyliły się
drzewa aż do wewnątrz cienia
dzień znikł jak
spojrzenie przeczuwane we śnie
Bo czym jest
ciemność
A ten ptak co nad
nami krąży – nim siądzie
jesteśmy w jego
skrzydłach posłuszni umarli
A czym ta ciemność
Spójrz na drzewa
stare
jak się uparcie
wymykają wiośnie
ich sen jest
liściem poczętym dopiero
a już wchodzącym
w labirynt więdnięcia
Dawniej i teraz
Też po dalsze
czasy
będą te skrzydła
– a często w południe -
i noc nas
wszystkich jak liście przewieje
nim dzień się
złamie zanim ptak odleci
Immanu El - Home
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz