Hieronima Korcza opadła chwila melancholii. Myślał o tym, że powoli zbliża się jesień, a jego stosunki ochładzają się. Pocieszał się, że w sumie lepsze chłodne stosunki niż żadne.
Potem Hieronim Korcz widząc jak niknie w oczach stwierdził, że jednak chłód nie jest wskazany. W końcu machnął na to ręką mrucząc, że jego wymówki są tak samo dobre jak każde inne bo któż zna je wszystkie wszystkich ludzi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz