Było to tak. Hieronim Korcz spoczął na dupie. Generalnie nie było mu wygodnie, zatem rzekł – Ach. - po czym przesiadł się w fotel. Nawet nalał sobie dwa centymetry whisky ale nie wypił, patrzył tylko smętnie. W takiej chwili wolał zachować jednak trzeźwość umysłu.
Po czym Hieronim Korcz zasnął. Być może chrapał, a być może nie. Któż to wie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz