Czarek Samuel K.

wtorek, 28 września 2010

wiersz poranny wiersz o niej i o mnie







Dlaczego zamykasz oczy swoim słowom
tak jakbyś wiedziała
gdzie mieszkają ich sny
i jakiego im trzeba spełnienia tkliwości
Kołysanka którą nucisz nie ukoi przecież rozstań
śladów ust i dotknięć
niepokoju na twarzach przybywających i przybyłych
z daleka zza dali
Zamykasz dłonie swoim oczom
jakby cię zwodził skraj lasu przez gęstwinę
która idziesz
przez las ty która las sadzisz i ty która gubisz
Dokąd otwierasz drzwi swojej nocy
kiedy układasz ją snom całujesz
i zawierzasz marzeniom
w nią wpatrzona po chorągwie świtu
niezłomne i kruche
Dlaczego ustanawiasz barykady z horyzontów
pośród pustyni białego nieba
i porzucasz je biegając po księżycach i gwiazdach
do zatraty pamięci długo w noc
w zapomnieniu jak w zwiewnej kolorowej sukience
skupiona i lekka
A ja ci opowiem jak rano smakują twoje spotkania
przytulone do moich
i jak w twoich oczach krzepnie
nieposkromiony słony smak poranka




1 komentarz:

  1. Pisz dalej Czarku:) pieknie piszesz. Ile razy tu juz bylam, ale nie mialam odwagi nic napisac. Pozdrawiam. Beata

    OdpowiedzUsuń