Czy to jest możliwe
zwabiła cię myśl
ostatecznego poznania
z którą jesteś
jak kamień w smudze powietrza
Czy szukałeś jej dotknięcia
zamkniętego w kamieniu w skale
potocznego we wszystkich znaczeniach
biegnącego przez barwy w pleśnie
i tego
które się w tobie jeszcze nie wzniosło
próbujesz pojąć coś
z twojego istnienia
tego co sam nie obejmujesz
a nikt mu nie zaprzeczy
Czy już otrzymałeś
dar zmowy pamięci i oka
i twojej krwi
która ci każe widzieć
Przecież nie dobierałeś się
w popłochu nieczytelny
do swojej Anny
przecież zatrzaśniętymi pięściami
biłeś
aż pękło powietrze
na drzewach
Przecież możesz jeszcze
skrzydła rozwinąć
przestrzennie sztuczne
użyć bursztynu albo piasku
jakiś przedświt
liryczny motyw słowami
może z Iliady
albo las wymyślisz
Możesz jeszcze
przekroczyć granicę
w jakimkolwiek miejscu
nikt nie zobaczy
nie dojrzy
że jesteś jak kamień
płonący w powietrzu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz