Czarek Samuel K.

wtorek, 21 czerwca 2011

wiersz o księżycu








Idziemy w ciszę
siedmioramienny świecznik 
obraz na ścianie
kilka drobiazgów przed pękniętym lustrem
fotel na biegunach

I ptak nieznany
śpiewem wysokim budzący co rano

Na nic nie liczyć
stać o własnych siłach
i tak
oczy najwcześniej dopadną celu

Martwi cię księżyc
co wplótł się we włosy
a to towarzysz drogi
odkąd już razem
po niebach chodzicie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz