Czarek Samuel K.

środa, 15 czerwca 2011

wiersz o równinie




O rozżalona
rozpachniona wrzosem
niosąca nad podziw
bliską i jakże
niemożliwą miłość

Spoglądam na twoją łąkę
spokojnie i czule
wkładam ręce do jeziora
i ubywa świata

Więc płynąć -
drżą powieki nad rozgrzaną łąką
ty w dłoni kwiat stokrotki
ja trzymam kaczeńce
nie mogąc piękna wchłonąć
zrywamy je tylko
by na równinie wodą
mogły płynąć






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz