Obróceni sobą do wnętrza
oddaleni o odległości od siebie
na dworcach całego świata
spotykamy czasem
Ulissesa cierpliwie czekającego
na bilet do nieznanej stacji
czasami Lucky'ego i Pozza
pochłoniętych rozmową z Łazarzem
o Ziemi Obiecanej
Przy odrobinie szczęścia
natrafić możemy
na komunię Antoniusa Blocha
z nędzarzem zza filaru
wyobrażam sobie nawet
ich taniec w poczekalni przy kuflu z piwem
Spotkać zmarłego przyjaciela
zdążającego do San Remo albo Teresowa
Annę Kareninę
Bo uczestniczymy wciąż w tej samej kolejce
w oczekiwaniu na ten sam pociąg
który nie nadchodzi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz