Czarek Samuel K.

sobota, 3 września 2011

wiersz o nocy





Słuchałem
jak kołysze się noc
pod twoja pulsującą skórą

Może to szelestliwa północ
pełga ci po twarzy
uspokaja liść najcichszy
zaokiennej lipy

Niedługo już
wniebowstąpi las
z księżycem na suficie

I oddali się
z pierwszą gwiazdką
brzegiem twojego ucha




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz