Miałeś smutną
zniszczoną twarz
palce sękate jak
uliczki małego miasteczka
Kiedy mówiłeś
szumiały drzewa i
krzewy na kirkucie
twój krok
pielgrzymi odmierzał pamięć
chmary dzieciaków
biegły za tobą jak ptaki
- jedyni
towarzysze i nie rozumiejący słuchacze
Nikt nie wiedział
kim jesteś
Tylko wiatr wokół
twoich włosów jak aureola
a może bicz -
byłeś obcy –
nam
którzy czekaliśmy
w winnicach na zbiory
i każdy czekał
inaczej
Którzy czekaliśmy wieczorami
Ale nie gasło niebo
nie pękła cisza
by urodzić jeszcze większą ciszę
i nawet rabini
milczeli skupieni nad Pismem
pewnie dlatego
nikt cię nie
zaprosił do wspólnego stołu
a tobie światło w oknie i otwarte drzwi
było za nic to było za mało
żebyś wziął z naszych rąk wino i chleb
a tobie światło w oknie i otwarte drzwi
było za nic to było za mało
żebyś wziął z naszych rąk wino i chleb
Iron Maiden - Coming Home
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz