Czarek Samuel K.

niedziela, 8 lipca 2012

Tak iść



Tak iść na oślep powierzyć się nogom
w rytmie pór roku być niesionym biernie?
W samotność godzin pozbawionych zdarzeń
z próżnią rosnącą na krawędziach palców
przez wyrojone owady i liście
przez gęstniejącą konsystencję tlenu
jakby odpływ fala za falą rozpędzonych lat
ku uciszeniu zstępował łagodnie -
zmył pamięć ziemi z wędrujących nóg
starł dotyk z powierzchni świata
z moich oczu barwne widzenie soczystych mozaik -
i polichromię szarości rozpostarł
Wszystkie twarze odgrodził szybą wody
ciepło i barwę ich warg
wyjałowił nieprzejrzystą warstwą soli





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz