W innym kącie wszechświata i ustroju wewnętrznym
z mniej pokaźną
stolcową
tą od czystego
tlenu większą
mógłbyś ku
chwale własnej pracować po cichu
może wtedy twoja
pierwsza męska wilgoć byłaby zapowiedzią pory deszczów
a ten wiersz miał
więcej znaczeń niż łacińskie res
dopuszczając do
swoich stromych oczu
z nilowego piasku
–
Lecz żyjąc w tym
kącie wszechświata Z tym ustrojem wewnętrznym
pozostań tu gdzie
tkwisz zatknięty
i bądź jak matka
co przyjmuje w siebie wszystko cicho
na białe pokoiki
z tapetami w gołąbki
noś bandaż w
miarę elastyczny
żyj niemo w nowo
wydzierżawionej zagrodzie języka
z taką wiedzą o
poezji jaka u kalek o wojsku
a najlepiej
zmień spodnie na
bardziej obcisłe byś realniej w sobie tkwił
nie tak znów
przesadnie metafizyczny facet
A ostatni wiersz
skończ opisem
słońca które cieknąc przez interlinie
słońca które cieknąc przez interlinie
spłynie w kropkę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz