Każda litera to
wysokość
każde słowo
stromość i wspinanie
Ty jeszcze wyżej Bo
we wnętrzu kartki tańczysz pomiędzy
zarysami
czcionek –
robię papierowe
samolociki ich lot zawsze kończy się katastrofą
małych
papierowych ludzi bez oczu
jeden miał nawet
serce ale umarł Bo
serce biło tylko
chwilę Podrzucam
papierowe kulki
Zawsze milczysz
kiedy nazwy
usypuję z popiołu
kartki na sztorc
stawiam w ogień
i tak się plączę
w ułowieniu ciebie
jak głuchoniemy
wpatrzony w Muzykę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz