Hieronim Korcz postanowił przypomnieć sobie o sobie. Ponieważ jednak nie wiedział, co uczynić, rzekł krótko – Nie mam czasu dla siebie, to niewyobrażalna ogromna, niepowetowana strata. Nie potrafię sobie tego wybaczyć.
W desperacji zjadł do porannej kawy ciasteczko i zanucił piosenkę. Zanucił jednak bardzo cichutko i tylko refren. Poza tym starał się myśleć o sobie w miarę pozytywnie i to tak, żeby myśli nie były zbyt żałosne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz