Czarek Samuel K.

sobota, 11 grudnia 2010

Hieronim Korcz






   Hieronim Korcz wyszedł z siebie, nieważne powody, stało się. Zresztą zaskoczony faktem wyjścia o powodach natychmiast zapomniał. Stał tak obok, przyglądał się sobie i myślał, co u niego zwyczajowo trwało parę chwil. Tak, czy inaczej z daleka widać było lepiej.
   Potem Hieronim Korcz spojrzał sobie głęboko w oczy i wtedy zachwycił się. Postanowił niezwłocznie wracać i jakoś spożytkować ten niezwykły czas zauroczenia i namiętności.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz