Czarek Samuel K.

piątek, 10 grudnia 2010

wiersz o chłopcu kopiącym w brzuch dziewczynkę i o kołyszącym się śnie






Pod pokrytą kurzem pajęczyną słońca
dziewczynka trzyma lalkę
w kołyseczce kolan
chłopiec w pięść okręca
warkocze piasku
kopie dziewczynkę w brzuch wypchany
pieluszkami dla lalki
a w prostokątach okien
płaczą poprzyklejane do szyb
czarno białe zdjęcia dorosłych

Chciałbym wiedzieć o sobie tyle
ile wie o mnie ten chłopiec
który jest we mnie
nawet wtedy gdy o nim nie śnię
chłopiec który kopie dziewczynkę
w brzuch wypchany pieluszkami dla lalki
chciałbym wiedzieć przynajmniej to
co zrobi
kiedy przestanie się bawić
strapiony smutkiem w oczach dziewczynki

A tak naprawdę
to chciałbym zdążyć wziąć w usta
tę najtrudniejszą frazę
zanim zachłysnę się moją krwią
zanim mój dom straci oddech
i chłopiec z litości uderzy mnie w krtań
znalezionym gdzieś kijem świtu
a dziewczynka wreszcie wyrzuci lalkę
zacznie się uśmiechać i tańczyć zwiewnie

Na razie mijamy się codziennie
w oknach nadal płaczą
czarno białe zdjęcia dorosłych
a chłopiec zajęty jest kopaniem dziewczynki
w brzuch wypchany pieluszkami dla lalki
udajemy radosne zdziwienie
rozpoznając się nagle
nie jesteśmy sami
możemy po ciężkim dniu
spoczywać głęboko w sobie
aż do świtu czuję tylko swoją krew
w swoich żyłach
słyszę szept swojego głodu
nie podnosząc wzroku mówię cicho
- moja prawda nie zmieniła parametrów
i nadal
pozostaję tylko ruchomym celem
w kołyszącym się śnie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz