Co myśli samobójca o dniu wyboru
który się dokonuje
o dniu który pozornie nie różni się od innych
jest wiosenny już zielony od drzew
wysokoniebieski i parny
Co myśli samobójca
rzucając przekleństwo na swoje ciało
i porzucając je
zwracając się z nienawiścią
do swoich pierwszych dziecięcych kroków
do jakiejkolwiek miłości
do niemowlęcia dobra
jeśli choć raz tylko w nim zakwiliło
Jakaż niewiara aktywna triumfuje
że z najtajniejszych splątań nerwów
zrywa bezpieczniki
i uwalnia ciało od instynktu
biorąc je we władanie
Co myśli samobójca kiedy szatański Bóg
rozsiada się w nim jak na tronie
i wbrew łzom szlochu
wbrew tęsknocie
co ostatnim żaglem wyrasta
każe mu zacisnąć zęby
zdławić samotny bełkot
i jak ujeżdżone zwierzę na cuglach prowadzi
w przepaść
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz