Czarek Samuel K.

poniedziałek, 3 października 2011

dziurawe prezerwatywy





Skrzaty znalazły jakiś kawałek gazety, było tam coś napisane. Ponieważ ciekawość jest ich naturalnym stanem, zanim zużyły gazetę w sytuacjach nocnikowych, przeczytały ją. Wywołało to wśród skrzatów poruszenie, nawet ferment, a niektórzy określili ten stan wrzeniem. W końcu pewien skrzat mówi do drugiego:
-   Gdybym był taki tęgi jak ty, powiesiłbym się któregoś dnia.
-   Niewykluczone – odpowiedział drugi skrzat – że jeśli któregoś dnia się zdecyduję, użyję ciebie w charakterze sznura.
Potem skrzaty jęły się polityki, a każdy skrzat to była osobną partia.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz