Czarek Samuel K.

czwartek, 13 października 2011

dziurawe prezerwatywy





Skrzaty rozważały rozbudzenie w sobie potrzeby czytania, bo poza czytaniem kartek z kalendarza i różnych szpargałów podczas nocnikowych medytacji, nie czytały nic. Po namyśle i konsultacjach doszły jednak do wniosku, że zwyczaje nie są po to, żeby je zmieniać, a po to, żeby były.
     Poza tym skrzaty w dzień były bardzo zajęte lenistwem i myśleniem o różnych galimatiasach, kwestiach nieukierunkowanych, absurdalnych i wątpliwych hipotezach, niedorzecznościach, różnego rodzaju wyobrażeniach, oraz o licznych gatunkach bzdur. Natomiast czytanie wieczorem, szczególnie w łóżku, jest wyjątkowo złym pomysłem. Skrzaty znały z opowieści wiele przypadków, kiedy skrzat czytający w łóżku zapomniał zgasić świecę i kiedy się budził, spostrzegał, że całkiem się spalił.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz