Czarek Samuel K.

piątek, 4 listopada 2011

wiersz o przechodzących





Jest tu czaszka
sentencjonalna i wieloznaczna
jakiś Hamlet z niej uchodzi
jakaś nieboszczka dobijana na kilku frontach i wojnach
dosięgło ją istnienie aż po czasy przeszłe

Oto ułamany grot który wchodził w ciało jak w masło
piał w wykruszonych zębach
ciął horyzont spłoszonym koniem
oto zardzewiała zbroja
która straszy jak pusty katafalk
podchodzą do niej chłopcy
z głowami nie nawykłymi jeszcze do hełmów

Ci chłopcy także
kilka wieków męskich decyzji przejdą
być może wkrótce gwałtownym skrótem
potem przyjdą znów inni
i zaczną wyrywać drzewka z nieznanych czaszek drzewka 
na drzewce sztandarów i transparentów

Zejdź do środka zmarszczki
a dojdziesz do środka ziemi
do galopu zwierząt których już nie ma
i do obrotu planet
które galop ten przemieszczały i zamieniały
na wykrzykniki zwycięstw niezachowanych
nie zachowanych










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz