Czarek Samuel K.

wtorek, 30 października 2012

Wiersz niech się




Wiersz niech się urodzi brunatny lub stalowoszary
o nieładnej najlepiej suchotniczej cerze
Jesienią weźmie w siebie rdzę podmokłych liści
latem ukrywa w cieniu
zimą gnije pod śniegiem

Niech będzie niepozorny niechciany oraz
niegustownie ubrany
ze skórą pomarszczoną ciemną pośrodku myszką
by niczym się nie odróżniał od szutrowej drogi pylnej
Sypki
Byle jak paczkowany
Niech będzie przezroczysty –
dla oczu głupców krytyków grafomanów zawistnych

*

Człowiekowi, który pracuje, ma własna rodzinę, taka poezja z wielkimi problemami egzystencji ludzkiej – odbiera po prostu chęć do życia.
(Czytelnik)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz