Czarek Samuel K.

sobota, 22 marca 2014

Od trwogi wolny




Po podróżach przez rozbłyszczone noce i
mężne dni znalazłem
miejsce w twoim sercu wtulony
ramionami w kolana
od trwogi wolny od pajęczyn i piwnic najeżonych stęchlizną
od sprawiedliwości wolny od 
miłosierdzia

Nie spopielają mi powiek łzy którymi
mącą się twoje oczy ślepną i nawet słowa których
grudki rozgryzasz
nie ranią mi podbrzusza nie rozrywają
dłoni na wióry
W twoim sercu co dzień umierasz mocniej
i mimo że czasem zasmuca mnie chęć ucieczki uśmiecham się
do siebie łagodnie bo
przecież śmierć nas nie rozdzieli





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz