Hieronim
Korcz musiał wyjechać na kilka dni. Ta istotna konieczność
wywołał w nim rozedrganie mięśni, których istnienia nie
przeczuwał, a jednak były. Wzruszył ramionami i poszedł wywlec
walizkę z szafy. Otworzył a z jej pustego wnętrza jak jaki
pieprzony dżin z dzbanka, wionęły na niego wspomnienia poprzednich
podróży. Hieronim Korcz nie miewał miłych wspomnień z wyjazdów,
o nie, raczej wilgotne, stęchłe i oślizłe. Potarł kciukiem kość
policzkową i mruknął: - Hm.
- Trzeba się spakować. - Dodał. Wizja pakowania się sprowokowała w nim mdłości, toteż poszedł do kuchni zaparzyć kawę, miał przy tym chwilę kiedy zatrzymały się wszystkie trybiki w Hieronimie Korczu. W końcu zdecydował i zaparzył czekoladową.
- Trzeba się spakować. - Dodał. Wizja pakowania się sprowokowała w nim mdłości, toteż poszedł do kuchni zaparzyć kawę, miał przy tym chwilę kiedy zatrzymały się wszystkie trybiki w Hieronimie Korczu. W końcu zdecydował i zaparzył czekoladową.
Tak, tego za
wiele jak na jednego Hieronima Korcza. Postawił kawę, pogłaskał
kota i podreptał do półek z książkami, wziął swojego
ukochanego „Srebrzynka”, rozsiadł się wygodnie i kładąc nogi
na biurko westchnął z ulgą, nawet lekko się uśmiechnął
otwierając książkę. Rzeczywistość przestała się miotać i
zajęła oczekiwane od niej miejsce.
Wizja pakowania zawsze powoduje u mnie mdłości tak wielkie, że gotowa jestem zrezygnować z wyjazdu - nawet z tego najbardziej wyczekiwanego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pakowanie jest bolesne dla każdego. Ale ponieważ nie zawsze można z wyjazdu zrezygnować(czasem jest on po prostu konieczny) można ewentualnie wybrać się bez bagażu i kupić na miejscu niezbędne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńBasia
Denerwuje mnie stwierdzenie - „podróże kształcą”. Jeśli już to męczą i irytują. Przyjemność jest kiedy już dotrze się do celu i wyrówna oddech, emocje. Podróż sama w sobie jest upierdliwą koniecznością, pryszczem na dupie szkaradnego słowa „muszę”.
OdpowiedzUsuńHmm, zależy z kim i dokąd jedziesz :). Pozdrawiam Sam.
OdpowiedzUsuńps. mnie niedługo też czeka podróż, ale lubię podróżować, bez względu na wszystko. Pamiętasz lata 70-80, te podróże pociągiem, szczególnie w wakacje nad morze?